piątek, 30 sierpnia 2013

Takie tam sprawy

Alka - przeczytaj tę książkę. Tu chyba jednak najważniejsza jest miłośc, a fabuła mnie strasznie wciągnęła, więc ściągnij sobie/kup/wypożycz i czytaj :P Mam fragment przepisany, ale nie skończyłam, bo mnie wywalili z kompa :/

Mi się podobały Ruski co były w załodze Sedova na tym zjeździe Wielkich Żaglowców w Szczecinie. Kilku naprawdę niezłych było :) I lubię jednego pana Rosjanina-łyżwiarza :)

Sama sobie przeczysz a propo prosiaczka :P Niełądnie, Asiek. Plączesz się w zeznaniach. Więc zaproponuje: może jakieś nowe opo, takie świńskie? :P

Gdzieś kiedyś słyszałam, że Portugalia to drużyna wielkich osobowości, które nie do końca ze sobą współpracują i najwidoczniej to prawda. Podobno atmosfera u nich nie jest najlepsza...

Ja bym była najbardziej szczęśliwa, jakbyś zaczynała tysiąc opowiadań i kończyła je zgodnie z planem :
Ja z reguły nie zaczynam nowych pomysłów, bo zdaję sobie sprawę, że nie mam na to czasu :)

Ja bym chętnie wbiła do Krakowa, tylko trochę tam daleko... Do Gdańska mam stanowczo bliżej :) Zresztą już dawno się pogodziłam, że nie pójdę do Krk. Ale odwiedzę Cię po wakacjach. I kto wie, może po licencjacie się gdzieś przeniosę.. :P

Jak to nie będzie trzeba go pocieszać? Ja myślę, że on i tak będzie nieszczęśliwy, jak Ty będziesz Michała podrywała, więc ktoś będzie musiał go wspomóc ramieniem... :P
Kego i tak nie ruszysz, nawet jak Cię sprowokuję :P Nie pozwolę.